Trenowany w szkółce federacji. Promowany na człowieka, który przejmie pałeczkę od lidera organizacji i zostanie kolejną twarzą federacji. Ostatecznie odrzucony przez fanów babyface. Nie, nie zajmujemy się dzisiaj przypadkiem Romana Reignsa, choć podobieństwa w karierze obu panów dość łatwo zauważyć. Nie powiem, że gdyby WWE pozwoliło jego postaci przejść na ciemną stronę mocy, spokojnie się … Czytaj dalej Pamiętne storyline’y 2010s: El Ingobernable