Zobaczmy trochę sportowej rozrywki ziom! Od stycznia 2010 roku ani razu nie odpuściłem Monday Night RAW. Serio. Bite 9,5 roku oglądam najważniejszą tygodniówkę spod szyldu WWE. Nawet jeśli nie mogłem obejrzeć RAW we wtorek (nigdy nie oglądam gal z USA na żywo), to zawsze niedługo potem nadrabiałem to, co wydarzyło się na czerwonej gali. Dla … Czytaj dalej Przebij swoją bańkę